Obserwatorzy

środa, 8 marca 2017

Trzecia wizyta w adwokackim świecie, czyli #18 Recenzja Rewizja

Jeśli nie czytałeś/ aś drugiej części to jak najszybciej nadrób te zaległości, gdyż będzie tu trochę spoilerów. Jeśli mimo to chcesz przeczytać recenzję to zapraszam.

TYTUŁ: Rewizja
AUTORZY: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Czwarta Strona
 Liczba stron: 624
Od wydawcy:Szary człowiek kontra wielka korporacja.
Dyskryminacja kontra tolerancja.
Chyłka kontra Oryński. Żona i córka robotnika z Ursynowa giną tragicznie w niewyjaśnionych okolicznościach. Ich polisa na życie jest tak duża, że towarzystwo ubezpieczeniowe nie spieszy się z jej wypłaceniem. Pogrążony w żałobie mężczyzna spodziewa się problemów, ale to, co go spotyka, przechodzi jego najśmielsze obawy...Ubezpieczyciel odmawia wypłaty, twierdząc, że to robotnik zamordował rodzinę. Zaraz potem prokuratura stawia mu zarzuty, a on rozpoczyna walkę o uniewinnienie i własny honor. Pomaga mu prawniczka, która niedawno pogrzebała całą swoją karierę.


Pora na spoiler numer 1- Chyłka pracuje w biurze porad prawnych w galerii handlowej. Dlaczego?- Złamała tajemnice adwokacką.  Ale dzięki temu poznaje pewnego Roma i wkrótce w alkoholowym amoku (spoiler numer 2- Chyłka jest alkoholiczką) zgadza się go bronić przed oskarżeniem o podwójne morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. W tym samym czasie Kordian kontynuuje aplikacje pod okiem innego prawnika - "Borsuka". Jakby tego było mało to właśnie Zordon zasiada naprzeciw Chyłki na sali sądowej. I tak właśnie niezastąpiona dotychczas i świetnie współpracująca para działa przeciw sobie. W całość wmieszana jest jeszcze tajemnicza intryga powiązana z Piotrem Langerem.
W całej tej książce bardzo zaskakiwało mnie zachowanie Joanny, która wlewając w siebie hektolitry alkoholu jest w stanie normalnie funkcjonować, ba potrafi bronić w takim stanie człowieka w sądzie. Dodatkowo znana z ciętego języka prawniczka w tym tomie jest po prostu chamska i robi co tylko zechce. Szarogęsi się nawet na sali sadowej. Ale mimo to jest moją ulubioną postacią w całej serii. Uważam, że bez nie to nie był oby to samo.
Mimo iż książka ma ponad 600 stron czyta się ją bardzo szybko. Rozdziały są krótkie a cała fabuła poprowadzona tak by jak najbardziej wciągnąć czytelnika.




książka przeczytana  w ramach:
LINK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz