Obserwatorzy

wtorek, 31 stycznia 2017

Podsumowanie styczeń 2017

Miesiąc temu przygotowywaliśmy się do przywitania nowego roku a tu już koniec stycznia. Można by powiedzieć, że ja swój styczeń zawaliłam totalnie. Pojawiło się bardzo mało postów ale na swoje usprawiedliwienie mam tylko ogrom nauki ( próbne egzaminy i koniec semestru) oraz to, że w ostatnich dniach zmagałam się z chorobą.

Przeczytałam
1. Miasto cieni - Ransom Riggs ( 434 strony;  3,4cm)
2. Skąpiec - Molier (94 strony;  0,8cm)
3. Wróć, jeśli pamiętasz - Gayle Forman ( 287stron ; 2cm)
4. Biblioteka dusz- Ransom Riggs ( 491stron; 3,7cm)
5. Nieznajoma z internetu - Nika Jabłonowska ( 128 stron; 1cm)
6. Zaginiona - Sophie McKenzie ( 269stron; 1,9cm)
7. Zołzunie - Marta Fox ( 176stron; 1,5cm)
8. Plotkarski SMS - Marta Fox (139stron; 1,2cm)

Jestem w trakcie
Złodziejki książek Markusa Zusaka ( tkwię na 158 stronie)

Posty
1. Recenzja : Wróć, jeśli pamiętasz  
2. Recenzja: Osobliwy dom pani Peregrine 

Jak idzie z moimi celami na 2017 rok?
-Bardzo mało postów
- Przeczytałam 8 książek co oznacza, że do ukończenia wyzwania zostało mi 44 książki
- Przeczytane książki miały wysokość  15,5cm co oznacza, że do ukończenia wyzwania zostało mi 150,5 cm
- Czytałam średnio 70,1 stron dziennie (wliczam Złodziejkę książek) i 0,5cm dziennie



sobota, 14 stycznia 2017

Trzy dni z Osobliwym Ptaszyskiem

Kim jest Osobliwe Ptaszysko? - oczywiście jest nią Pani Peregrine i jej osobliwi podopieczni.
Dzisiaj zajmiemy się pierwszą częścią, którą przeczytałam jeszcze w 2016r., ale postanowiłam że podsumuję całą serię.

TYTUŁ: Osobliwy dom Pani Peregrine
AUTOR: Ransom Riggs
Wydawnictwo: Media Rodzinna
Liczba stron: 400
Od wydawcy:  Życie Jacoba nie zapowiadało się ekscytująco. Pogodził się z myślą, że nigdy nie zostanie odkrywcą i nigdy nie będzie miał wielu przyjaciół. Ważne miejsce w jego życiu zajmował dziadek. To on najbardziej mu imponował i to on opowiadał mu najlepsze historie na dobranoc o pogodnym sierocińcu na walijskiej wysepce, ukrytym przed złem, wojną i potworami... Aż pewnego dnia dziadek Portman umarł w niejasnych okolicznościach. I wtedy wszystko się zaczęło...

"Osobliwy dom pani Peregrine" to trzymający w napięciu thriller nie tylko dla młodzieży. Rdzeń książki stanowią niezwykłe, dziwne fotografie, od których trudno oderwać wzrok, choć sprawiają, że ciarki chodzą po plecach i zasnąć jakoś trudniej. Całości dopełniają niesamowite zwroty akcji, klimat grozy i postacie... cokolwiek osobliwe. Może ta książka jest dziwaczna, może jest ekscentryczna, ale uważaj! — pochłonie Cię bez reszty


Zakochałam się w tej książce. Jest to opowieść  16 letniego Jackoba, który jest bardzo zżyty z dziadkiem, który umiera. Jego ostatnim życzeniem było aby chłopak pojechał na wyspę, gdzie wszystko się zaczęło. Zanim Jackob wypełnia zadanie musi chodzić na terapię i zmagać się z codziennym życiem.Dopiero później gdy jego jakże wspaniały ( 😏) psychiatra. Jedzie tam ze swoim ojcem. Podróż miała pomóc im się zżyć i nawiązać wspólną więź. Ma ona odwrotny skutek. Czas spędzają osobno. Jackob w pętli, a ojciec na obserwacji ptaków. Nastolatek poznaje znajomych swojego dziadka, których zdjęcia pokazywał mu w dzieciństwie a ten uważał je z wiekiem za wyssane z palca. Kim dla Jackoba jest Emma? Jaką rolę odegra w jego życiu? Kim okaże się Pani Peregrine? - o tym przeczytacie w pierwszej części Osobliwego domu Pani Peregrine

Thriller ten świetnie działa na wyobraźnię. Fenomenem są zdjęcia, które urozmaicają kolejne rozdziały. Uważam, że te z pierwszej części są "najstraszniejsze" zwłaszcza jeśli dla książki zrywa się noce.Wiem, że nie jest to książka dla każdego. Mi podobała się bardzo.... Jest tylko jedna rzecz, którą bym w niej zmieniła. Są to jak dla mnie zbyt długie rozdziały. Mają one po 30-40 stron i nie czyta się ich szybko. Dlatego przeczytanie stosunkowo cienkiej książki zajmuje 3-4 dni. Mimo to bardzo ją polecam. Jeśli tylko macie możliwość pożyczenia tej książki z biblioteki lub od znajomego czy też kupić ją nie zastanawiajcie się. Jest warta swojej nie małej ceny okładkowej (35zł)


Książkę miałam możliwość przeczytać dzięki Julita art. Na zdjęciu jedna z prac wspaniałej artystki.






poniedziałek, 9 stycznia 2017

Totalnie zakręcona blogerka czyli #6 Recenzja książki Wróć, jeśli pamiętasz

Szczerze mówiąc to nie mam zielonego pojęcia jak ja to zrobiłam, że zamiast pierwszej części ( Zostań, jeśli kochasz) pożyczyłam drugą. Dowiedziałam się o tym w domu i było już za późno. Ale żadna książka nie powinna pozostać przeczytana więc cóż ja miałam zrobić? - przeczytałam ją z zapartym tchem.


TYTUŁ: Wróć, jeśli pamiętasz
AUTOR: Gayle Forman
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 287
Od wydawcy: Ciąg dalszy losów Mii i Adama, bohaterów „Zostań, jeśli kochasz”, światowego bestsellera, przetłumaczonego na ponad trzydzieści języków, na którego podstawie powstał wzruszający film z Chloë Grace Moretz i Jamiem Blackleyem w rolach głównych.
Minęły trzy lata od tragicznego wypadku, który na zawsze zmienił życie Mii. Chociaż dziewczyna straciła rodziców i młodszego brata, postanowiła żyć dalej. Obudziła się ze śpiączki… ale zniknęła z życia Adama. Teraz żyją osobno po dwóch stronach Ameryki – Mia jako wschodząca gwiazda wśród wiolonczelistek, Adam jako rockman, idol nastolatek i obiekt zainteresowania tabloidów. Pewnego dnia los daje im drugą szansę…
Przemierzając ulice Nowego Jorku, miasta, które stało się nowym domem Mii, wyruszą w podróż w przeszłość. Czy uda im się odnaleźć miłość? Czy Mię i Adama czeka wspólna przyszłość?

Jak dla mnie nie było widać tego, że nie czytałam pierwszej części. Wszystkie ważniejsze wątki zostały przypomniane co służyło mi ogromną pomocą. Fajnie, że narratorem jest chłopak co rzadko zdarza się w książkach (głównie) dla dziewczyn!  Bardzo podobała mi się wyprawa młodych ludzi po Nowym Yorku. Trochę przypominało mi to Papierowe miasta (główny bohater również spędził niezapomnianą noc z koleżanką). Najlepsza jest jednak sama końcówka książki, gdzie już myślimy, że nie będzie happy endu a tu jednak... Gayle fajnie przedstawia nam bohaterów i potoczył ich losy. Jednak odrobinę denerwuje mnie postawa Mii, no bo jak można odejść bez słowa a potem nie potrafić przebaczyć. Mówią, że to mężczyźni nie rozumieją kobiet, ale ja również mam z tym problem.
O samej fabule powiem krótko. Nie jest to thriller, kryminał czy książka przygodowa. Jest to zwykła obyczajówka, która wciąga na maksa. Pozwala nam ona odkryć, że zwykłe życie może być ciekawe i z zapałem i wypiekami czytamy kolejny rozdział i kolejny aż nagle znajdujemy się na ostatniej stronie.



książka przeczytana w ramach wyzwania:
LINK