Obserwatorzy

środa, 22 marca 2017

Morderstwo czy samobójstwo? Oto jest pytanie, czyli #20 Recenzja Zimny strach

TYTUŁ: Zimny strach
AUTORZY: Karin Slaughter
Wydawnictwo: Fabryka Sensacji
 Liczba stron: 511
Od wydawcy:Sara Linton, pełniąca obowiązki koronera w miasteczku Heartsdale w stanie Georgia, zostaje wezwana do campusu miejscowego college`u, gdzie znaleziono zwłoki studenta. Chłopak przypuszczalnie popełnił samobójstwo, teorię tę popierają władze uczelni pragnące uniknąć skandalu, lecz ani Sara, ani szef policji Jeffrey Tolliver nie kryją wątpliwości. Wkrótce dochodzi do dwóch kolejnych samobójstw oraz do brutalnego ataku na młodą kobietę. Jeffrey rozpoczyna zataczające coraz szersze kręgi śledztwo.


Książka Zimny strach jest jednym z lepszych kryminałów jakie czytałam. Jest to 3 tom Hrabstwa Grant, ale ja kupując książkę nie wiedziałam o tym. Nie odczułam braku ważnych informacji z poprzednich części. O wszystkim dowiadywałam się wraz z czytaniem.
Książka ta jest takim "prawdziwym", krwawym kryminałem. Zamordowanych jest tu wiele osób, mamy w niej opisy zwłok i ich sekcji co może na początku trochę obrzydzało jednak można się do tego przyzwyczaić. Dodatkowo wmieszanym w morderstwa jest atak na ciężarną siostrę koronera Sary. Poznajemy jej, życie prywatne, wiemy, że pracuję nie tylko jako koroner, ale także jako lekarz dziecięcy. Jedynym moim zdaniem poważnym minusem książki jest to, że winna jest osoba, która wcześniej nie została wymieniona na kartach książki. Jeśli tak jak ja czytając kryminały robicie analizy kto mógł dokonać przestępstwa, kto miał jaki motyw to tu nie będzie to możliwe. Mordercę poznajemy dopiero na ostatnich stronach a szkoda. Mimo to bardzo ją wam polecam. Każdy kto lubi takie  krwawe kryminały powinien ją przeczytać.







                                                                książka przeczytana w ramach wyzwania:
LINK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz