Obserwatorzy

piątek, 31 marca 2017

Bogini konieczności, czyli #24 Recenzja Moja Ananke #25 Recenzja Oddam ci słońce

TYTUŁ: Moja Ananke
AUTORZY: Ewa Nowak
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
 Liczba stron: 275
Od wydawcy:Jagoda jest zwyczajną nastolatką. No, może ma bardziej wyrozumiałych rodziców, niż jej niektórzy rówieśnicy. Ale nawet wtedy człowiek chciałby mieć chłopaka, przyjaciółkę i być kimś w klasie. I gdy wydaje się, że wszystko jest na dobrej drodze – Jagoda zaprzyjaźnia się z Justyną, zakochuje z wzajemnością w Rafale – wszystko zaczyna się tak bardzo komplikować…

 Ananke – w w mitologi greckiej bogini i uosobienie konieczności, bezwzględnego przymusu, nieuchronności, siły zniewalającej do podporządkowania się wyrokowi przeznaczenia
( źródło: wikipedia)

Książka w której wszystko co się dzieje jest koniecznością. Nawet sam fakt posiadania dziecka przez nastolatkę. Ale od początku. Już na pierwszych stronach poznajemy bardzo nieśmiałą dziewczynę. Tak nieśmiałą że wręcz na początku mnie denerwowała. jest ona wyśmiewana przez rówieśników, nie ma przyjaciół a jedynymi osobami z którymi może pogadać są rodzice i starszy brat. Wszystko zmienia się na studenckiej imprezie. Jagoda tańczy z Rafałem a wkrótce na teście ciążowym widoczne są dwie kreski. Sprawę bardzo komplikuje przyszła teściowa dziewczyny, która jej nie toleruje a wręcz odbiera jako wroga, który chce jej odebrać syna.
Książka jest naprawdę świetna. Cieszę się, że Ewa Nowak wreszcie poruszyła temat nastoletniej ciąży i odrzucenia z tego powodu. Czyta się ją bardzo szybko między innymi dlatego że rozdziały są krótkie.



TYTUŁ: Oddam ci słońce
AUTORZY: Jandy Nelson
Wydawnictwo: Wydawnictwo Otwarte 
 Liczba stron: 375
Od wydawcy: Jude
Czasem nawet najpiękniejszy świat, w którym wschody słońca trwają cały czas, nie może wynagrodzić doznanych krzywd.
Pełna energii buntowniczka zabiegająca o uwagę matki. Samotna i skrycie romantyczna. Podjęła wiele złych decyzji, których skutki musi ponieść.
Kiedyś brat bliźniak był jej najlepszym przyjacielem...
Noah
Czasem pragniesz czegoś tak bardzo, że jesteś gotów oddać za to cały świat. Nawet słońce.
Noah jest nieśmiały i delikatny. Skonfliktowany z ojcem, silnie związany z matką. Zakochany w sztuce. Marzy o tym, żeby zostać artystą. Jednak staje się kimś, kim nigdy nie chciał być.
Kiedyś on i Jude, jego siostra bliźniaczka, byli nierozłączni…



Książka ta nie powaliła mnie. Po tylu dobrych słowach, które o niej usłyszałam spodziewałam się czegoś więcej.  Sam pomysł na fabułę bardzo mi się spodobał. Bliźniacy, nierozłączni, z talentem plastycznym i matka, która bardzo w nich wierzy. Dziewczyna- Jude zaczyna się zmieniać. Staje się nastolatkę i hormony bardzo w niej buzują. Noah- chłopak wpatrzony w matkę. Słucha się jej zawsze. Jedno z nich nie dostaje się do  renomowanej szkoły plastycznej. Przestaje rysować i bardzo się zmienia.Potem na jaw wychodzą fakty, które pozwalają stwierdzić dlaczego bardziej uzdolnione z dzieci nie dostało się do szkoły.
Co mnie w niej denerwowało? Przede wszystkim to, że rozdziały były zbyt długie. Ciągnęły się przez nawet sto stron. Drugą wadą było to, że rozdziały pisane przez chłopaka były z innego okresu niż rozdziały dziewczyny. Czasami czytając musiałam zastanawiać się czy to wydarzyło się dwa lata temu czy dzieje się teraz. Z całą pewnością dużym plusem książki jest okładka, którą jestem zauroczona.






 książki przeczytane w ramach wyzwania:
LINK


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz