5 najlepszych lektur
5. Balladyna- Juliusz Słowacki
Ja jestem chyba dziwną istotką bo uwielbiam czytać dramaty. Balladyna to opowieść o dwóch dziewczynach, z których jedna ma "parcie na szkło", dąży po trupach do celu. W książce mamy elementy fantastyczne i realistyczne. Akcja toczy się szybko a bohaterowie nie są "płytcy".
Moja rada co do czytania dramatu: Po każdym akcie/scenie opowiedzcie sobie co się tu właśnie wydarzyło i utrwalcie to czytając streszczenie tego aktu/sceny.
4. Zemsta- Aleksander Fredro
Znowu dramat, ale tym razem to komedia, przy której można się nieźle uśmiać. Sama gdy czytałam kwestie Papkina śmiałam się na głos. W książce mamy kłótnię dwóch skłóconych rodzin i miłość dwojga młodych ludzi, czyli całkiem podobnie jak w Romeo i Julia. Zemsta to jednak komedia a nie tragedia.
3. Opowieści z Narnii. Lew, Czarownica i Stara Szafa.- C.S. Lewis
Moja pierwsza lektura w czwartej klasie. Do dziś mam przed oczami sceny gdy Łucja wchodzi do szafy, gdy spotyka Tumnusa, gdy przychodzi Św. Mikołaj. Sceny w tej książce to idealne przedstawienie walki dobra ze złem. Ja jako bardzo wrażliwa osoba płakałam niesamowicie będąc przy końcu książki. Dodam, że pozostałe części nie ciekawią mnie.
2. Mały książę- Antoine de Saint-Exupery
Książę warto przeczytać chociażby po to, że pasuje jako argument do większości rozprawek w gimnazjum. Znajdziemy tu opowieść o wadach ludzkich, o przyjaźni, miłości, oswajaniu, odpowiedzialności, tęsknocie i poświęceniu. Przy tej książce również można sobie popłakać.
1. Ania z Zielonego Wzgórza- Lucy Maud Montgomery
Kto nie słyszał o przygodach rudej istotki niech jak najszybciej to nadrobi! Ania to roztrzepana gaduła, która ma bardzo bujną wyobraźnię i za długi język. Dobrze się uczy i stara się nie sprawiać przykrości swoim rodzicom adopcyjnym. Jest im wdzięczna bo po samych trudnościach jakie dotychczas przeszła natrafiła na kogoś kto okazał jej miłość.
5 najgorszych lektur
5. Kamienie na szaniec- Aleksander Kamiński
Książka przedstawia losy młodych chłopaków, którzy po zdaniu matury nie udali się na studia ale na wojnę. Starali się odzyskać wolną Polskę. Każdego dnia po przebudzeniu myśleli o tym aby doczekać wieczora.
Książka nie podobała mi się ponieważ nie przepadam za historią, a w tej książce mamy dużo dat i wydarzeń historycznych oraz moim zdaniem trochę za dużo ulic do spamiętania.
4. Latarnik- Henryk Sienkiewicz
Plusem tej książki jest jej objętość, bo liczy ona z około 30 stron. Minusem- brak akcji. Ogólnie czytamy tylko o latarniku, który codziennie wchodzi na swoją latarnię, aby zapalić światło. Książka niesie ze sobą jednak bardzo ważne przesłanie, o którym nie wolno zapominać.
3. Opium w rosole- Małgorzata Musierowicz
To moim zdaniem książka z błędami logicznymi. Otóż małe dziecko chodzi po domach obcych ludzi, rozmawia z nimi,wprasza się na obiadki i nikt nie zapytał o jej rodziców ani nie zadzwonił po milicję, nie zgłosił tego nikomu. Rozumiem, że są to inne realia- PRL, a ja patrzę na to z perspektywy życia w XXI wieku ale naprawdę nie daje mi spokoju to jak małe dziecko nie bało się wejść do dou obcych ludzi.
2. Ten obcy- Irena Jurgielewiczowa
Pamiętam większość lektur, które przeczytałam, ich bohaterów, oraz wydarzenia jakie się tam rozegrały. Tu pamiętam tylko, że przeczytałam, i że nie podobało mi się.
1. Krzyżacy- Henryk Sienkiewicz
I tu będzie fala hejtu. Otóż przeczytałam jeden rozdział z tej książki i wymiękłam. Przeczytałam wszystkie lektury po za tą jedną. Akcja toczy się w XIII i XIVwieku. Mamy rycerzy, bitwę pod Grunwaldem, piękną Danusię, zbójnicką Jagienkę i przystojnego Zbyszka.
Często tak mam, że jak przeczytam lekturę to mi się ona nie podoba, ale jak omówimy ją w klasie to odkrywam drugie dno i mam zupełnie inne zdanie. Tu tego nie było. Ta książka jak i jej interpretacja nie zmienia mojego nastawienia do książek historycznych.
Moim zdaniem ludzie dzielą się na 3 grupy:
- tych co nie czytają nic
- tych którzy czytają tylko lektury
- tych którzy czytają wszystko
Pamiętajcie, że jeśli nie czytacie nic to nie poradzicie sobie przy pisaniu rozprawek. Ja sama często pisałam o bohaterach z książek innych niż lektury. Na egzaminie gimnazjalnym pod rozprawkę o marzeniach podciągnęłam m.in. Hayy'ego Pottera i Joannę Chyłka. Dla chcącego nic trudnego.
A wy? jakie lektury kochaliście a jakich nienawidziliście???