Obserwatorzy

wtorek, 21 lutego 2017

Recenzja #14 Kroniki Archeo: Komnata Szeptów

TYTUŁ: Kroniki Archeo: Komnata Szeptów
AUTOR: Agnieszka Stelmaszyk
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Liczba stron: 260
Od wydawcy:
Akcja dziewiątego tomu serii "Kroniki Archeo" rozgrywa się w Szwecji, Polsce oraz na Litwie.
Dla nastoletniego Connora Robinsona z Edynburga weekendowa wizyta u wuja Evana Swansona nie zapowiada się szczególnie ciekawie. Ale w drodze do Dornie pojawią się kłopoty. Tymczasem za May Jane podąża tajemniczy wielbiciel, z domu Ostrowskich znika chłopiec, a nad wszystkimi zdarzeniami unosi się duch królowej Barbary Radziwiłłówny. W poszukiwaniu skarbu do Wilna zjeżdżają pasjonaci królewskich sekretów, pereł i starych filmów...

Tym razem młodzi detektywi będą szukać pereł Barbary Radziwiłłówny. W wyścigu po odnalezienie skarbu zamieszanych będzie sporo czarnych charakterów. Młodzi detektywi będą musieli połączyć siły i odnaleźć Łukasza, przyjaciela rodziny, który zniknął w tajemniczych okolicznościach, a czytelnicy dowiedzą się, czym jest komnata szeptów i co kryje się w zamku na szkockiej prowincji. Tam zamieszany w całą sprawę będzie wuj Connora, który uzna go za głównego podejrzanego. Dodatkowo młody chłopak w autobusie poznaje nową dziewczynę, która później tak jak inni znika w tajemniczych okolicznościach. Szkoda tylko, że tak mało tu pani Ofelii naszej nie zastąpionej bibliotekarki, która szykuje się do swojego ślubu.
Część tę czyta się jeszcze szybciej niż ósmy tom. Stała się ona chyba moją ulubioną przygodą nastolatków. Często sama mówiłam do siebie " Nie wchodź tam", "Nie śledź go", "Posłuchajcie rodziców" itp. Czekam na mam nadzieję kolejne części.


                                                                 książka przeczytana w ramach wyzwania: 
 
LINK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz