AUTOR: Joanne Kathleen Rowling
Wydawnictwo: Media Rodzina
Liczba stron: 763
Od wydawcy: W tym roku w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart rozegra się Turniej Trójmagiczny, na który przybędą uczniowie z Bułgarii i Francji. Zgodnie z prastarymi regułami w turnieju uczestniczyć ma trzech uczniów - reprezentantów każdej ze szkół, wybranych przez Czarę Ognia. W tajemniczych i niewyjaśnionych okolicznościach wybranych zostaje czterech. Co z tego wyniknie dla Harry'ego, jego przyjaciół i całego świata czarodziejów, dowiecie się z lektury czwartego tomu przygód nastoletniego czarodzieja.
Chyba moja ulubiona część. Jest to pierwszy "poważny" tom. Bardzo krwawy, pełen grozy, intrygi i spisków.W szkole pracuje auror Alastor Moody, który ma strzec Harry'ego i pilnować byłych śmierciorzerców. nagle w Turnieju Trójmagicznym bierze udział aż czterech zawodników. tykają się oni z trzema trudnymi zadaniami. Dla jednego z uczestników pojawia się nawet bardzo trudne czwarte zadanie- Bal Bożonarodzeniowy, bo przecież łatwiej jest pokonać smoka niż zaprosić dziewczynę na bal. Kolejne zadanie nie jest prostsze - jak znaleźć sposób na wytrzymanie pod wodą godzinę? Z pomocą przychodzi mój ukochany Zgredek. W między czasie dochodzi do napaści na jednego z zawodników a po terenach Hogwartu w tajemniczy sposób buszuje wścibska dziennikarka - Rita Skeeter. Ostatnie zadanie wymaga znajomości wielu zaklęć, remisują ze sobą Harry i Cedrik, a puchar przenosi ich na cmentarz.
Kim okazał się auror? Co wydarzyło się na cmentarzu? Kto otrzyma nagrodę za zwycięstwo w turnieju? - odpowiedzi znajdziecie w czwartym tomie Harry'ego Pottera.
Książka jest fenomenalna i mimo swojej grubości czyta się ją bardzo szybko dzięki wartkiej akcji. bardzo podoba mi się, że wreszcie dowiadujemy się czegoś więcej o zwolennikach Voldemorta. wcześniej tylko mogliśmy się domyślać kim byli a tu ich nazwiska mamy dokładnie przytoczone. Harry dowiaduję się też jaki sekret skrywa cichy i nieśmiały Neville. Bardzo, ale to bardzo polecam wam tę część.
książka przeczytana w ramach wyzwania:
LINK |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz