Obserwatorzy

piątek, 7 kwietnia 2017

Najpierw przetrwanie, potem całowanie, czyli #26 Recenzja Wypowiedz jej imię

TYTUŁ: Wypowiedz jej imię
AUTORZY: James Dawson
Wydawnictwo: Wydawnictwo YA!
 Liczba stron: 271
Od wydawcy: Trójka nastoletnich przyjaciół w noc Halloween przyzywa ducha legendarnej Krwawej Mary. To, co miało być zabawą, zmienia się w koszmar i dramatyczną walkę o przetrwanie. Bobby, jej przyjaciółka Naya i przystojny Caine muszą się zmierzyć z nawiedzającą ich w snach upiorną siłą mieszkającą po drugiej stronie lustra.
Nastolatkowie odkrywają tajemnicę z połowy XX wieku. Odnajdują jedyną ofiarę, która umknęła Krwawej Mary i od lat przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Czego upiór pragnie naprawdę – ukojenia czy zemsty?


Zacznę od tego, dlaczego zakupiłam tę książkę, mimo iż u mnie zakup książki wiąże się wręcz z wielkim świętem i robię to bardzo rzadko.  Nie było jej w żadnych bliskich mi bibliotekach, a miałam ogromną ochotę ją przeczytać. Sama nie wiem dlaczego. Chciałam przeczytać horror, chciałam bać się spać po nocach, czy chodzić po ciemku.
Zastanawiam się teraz czy to kryminały Mroza tak zryły mi umysł czy ta książka faktycznie nie jest straszna. Czytałam ją jak zwykłą książkę obyczajową z straszną historią w Halloween. Wiem, że niektóre osoby ta książka naprawdę przeraża. U mnie nie było czegoś takiego.
Wszystko zaczyna się od pięciu słów wypowiedzianych przed lustrem. Potem, krótka wiadomość: Macie 5 dni. Na ciele bohaterów pojawiają się krwawe blizny lub też zaawansowana ciąża. Wszystko to za sprawą Krwawej Mery, która jak twierdzi młodzież, chce im coś przekazać. Nasi bohaterowie robią wszystko by poznać jej historię. Potem na polu bitwy zostaje już tylko Bobby.
Szkoda że zakończenie nie jest takie jak powinno być (przynajmniej moim zdaniem). Powinno być takie, żeby nie spać po nocach ze strachu a nie nie spać bo rozmyśla się nad niedokończonym zakończeniem. Razem z koleżanką jesteśmy zgodne. Domagamy się drugiej części, która będzie sto razy bardziej straszna od poprzedniej!
A z takich olbrzymich plusów to okładka jest fenomenalna!!!!



książka przeczytana w ramach:
LINK




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz