Obserwatorzy

czwartek, 27 lipca 2017

Opowieść o Nieustraszonym Altruiście, czyli #56 Recenzja Cztery

TYTUŁ: Cztery
AUTORZY: Veronica Roth
Wydawnictwo: Wydawnictwo Amber
 Liczba stron: 303
Od wydawcy: Każdy szesnastolatek przechodził test predyspozycji, a potem musiał wybrać frakcję. Ten, kto nie pasował do żadnej, zostawał uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony. Ten, kto łączył cechy charakteru kilku frakcji – jak Tris i Tobias - był niezgodny i musiał być wyeliminowany...
Szesnastoletni Tobias, syn przywódcy Altruizmu, dokonał swojego wyboru. Stał się Nieustraszonym o imieniu Cztery, by zacząć wszystko od nowa. I nie pozwolić, by strach zmieniał go w tchórza.
Teraz Cztery musi dowieść, że zasłużył na swoje miejsce wśród Nieustraszonych. Jego decyzje zaważą na losach innych nowicjuszy. A odsłonięte tajemnice zagrożą przyszłości - jego i całego społeczeństwa frakcyjnego.
Dwa lata później Cztery staje przed następnym trudnym wyborem. Wtedy spotyka Tris, która właśnie porzuciła Altruizm. Z nią droga do naprawienia ich świata może być łatwiejsza. Ale czy z nią Cztery może stać się znów Tobiasem?


Z tyłu na książce jest napisane:"Pierwsza część trylogii Niezgodna". Uważam to za perfidne kłamstwo. Czytając tę część jako pierwszą można sobie nieźle zaspoilerować. No ale od początku. Veronica Roth gdy zaczynała pisać Niezgodną chciała napisać opowieść o chłopcu, który katowany przez ojca ucieka do innej frakcji. Po napisaniu kilku stron poddała się. Do swojego pomysłu wróciła po kilku latach. Tym razem główną bohaterką została Tris. Veronica uznała, że w całej trylogii mało czasu poświęciła Tobiasowi i ku uciesze zakochanym w nim dziewczyn (tak ja się do nich zaliczam) napisała Cztery. Poznajemy w tej książce historię najprzystojniejszego bohatera książkowego jakiego dotychczas miałam okazje poznać. Dowiadujemy się jak wyglądało jego trudne i naznaczone cierpieniem dzieciństwo, poznajemy okres jego nowicjatu w Nieustraszoności, jego pracę w tym miejscu. Ostatni rozdział poświęcony jest jednak temu co wydarzyło się w Niezgodnej. Temu jak to Tobias poznał Tris, jak ją bronił, chronił i ratował.  Świetnie że możemy poznać Cztery trochę bliżej. Dowiadujemy się jakim był naprawdę a nie takim jakim jakim widziała go Tris. Poznajemy też inną Nieustraszoność i inny Altruizm. Autorka pokusiła się nawet o rzeczy, które były prawie pominięte w Niezgodnej lub nawet jak dla mnie inaczej ukazane.
 Moim zdaniem troszkę mało tu uczucia miłości. Nie jest dokładnie pokazane jak się rozwijała tylko od razu BUM i jest! Szkoda też, że Veronice Rot nie udało się jednak napisać Niezgodnej z punktu widzenia chłopka. Myślę, że była by to fajna odskocznia i zmiana po Igrzyskach Śmierci. Mimo wszystko jestem bardzo wdzięczna autorce za tę część. Dzięki niej mogłam jeszcze bardziej zakochać się w Tobiasie. Szkoda, że mało jest książek młodzieżowych prowadzonych z punktu widzenia chłopaka (chyba że ja jestem taka zacofana).


książka przeczytana w ramach:
LINK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz