Obserwatorzy

sobota, 19 sierpnia 2017

Odkryć tajemnicę z przeszłości #65 Recenzja Śladem zbrodni

TYTUŁ: Śladem zbrodni
AUTORZY: Tess Gerritsen
Wydawnictwo: Harper Collins Publishers
Liczba stron: 300
Od wydawcy: Nikt nigdy nie miał poznać tej tajemnicy…. Przez dwadzieścia lat śmierć jej rodziców, agentów brytyjskiego wywiadu, otaczała zmowa milczenia. Gdy Beryl Tavistock przypadkowo poznaje przebieg dramatycznych wydarzeń, przeżywa szok. Ojciec brutalnie zamordował matkę, a następnie popełnił samobójstwo? Oboje byli komunistycznymi szpiegami? Beryl nie może w to uwierzyć. Postanawia odkryć, co stało się naprawdę. Śledztwo rozpoczyna w Paryżu, gdzie przed laty wydarzyła się tragedia. Z bratem i zaprzyjaźnionym agentem CIA wpada w sam środek szpiegowskiej afery i bezwzględnej gry służb. Nie zdaje sobie sprawy, że szukając prawdy, wydaje na siebie wyrok śmierci.

Przeglądając grupy książkowe na Facebook'u czy różne blog książkowe często spotykałam się z miłymi opiniami na temat twórczości amerykańskiej pani doktor, która postanowiła napisać książki- romanse kryminalne (nawet nie wiedziałam, że istnieje taki gatunek!) i thrillery medyczne. Książka którą przeczytałam zalicza się do tej pierwszej grupy.

Gdy Jordan Tavistock szykuje się do obchodów Dnia Bastylii jego siostra- Beryl spotyka na konnej przejażdżce Richarda Wolfa. Udziela mu ona wskazówek jak dojechać na miejsce, w którym sama się zjawi. Oboje zmierzają na wspomniane wyżej obchody Dnia Bastylii organizowany przez wuja rodzeństwa Tavistocków. Na przyjęciu dochodzi do niemiłego zdarzenia. Beryl i Jordan dowiadują się prawdy, którą wuj od dwudziestu lat starał się przed nimi ukryć. Jeden z spojonych alkoholem gości mówi jak zginęli ich rodzice. Rodzeństwo dotychczas było przekonane, że zmarli oni na służbie, a odznaczenia nie dostali "bo nie". Beryl nie wierzy w te opowieści. Szybko podejmuje decyzje o podróży to Paryża aby dowiedzieć się prawdy. Mimo uprzedzeń w poszukiwaniu prawdy postanawia towarzyszyć jej Jordan.
Na miejscu okazuje się, że będą mieli pomoc w postaci Richarda. Beryl początkowo średnio do tego przekonana wkrótce zakochuje się po uszy w mężczyźnie. Ktoś próbuje im jednak przeszkodzić. Wydarzenia, do których dojdzie w Paryżu doprowadzą do tego, że będą się musieli zastanowić czy aby na pewno chcą poznać prawdę o wydarzeniach z przeszłości.

Beryl jest niezwykle pewną siebie dziewczyną. Ma poczucie własnej wartości. Wie, że jest piękna, a mężczyźni szaleją na jej widok. Wie, że mogła by mieć każdego a kogo chce? Chce Richarda, człowieka dużo starszego od niej, człowieka, który widzi w niej jej matkę, człowieka bardzo zachowawczego, nie lubiącego ryzyka. Ale przecież miłość nie wybiera a przeciwieństwa się przyciągają.

Książka podobała mi się. Jest podobna do Medalionu z bursztynem, chociaż tu nie mamy aż tylu morderstw. Kryminał ten dzięki swojej małej objętości nie jest lekturą na kilka dni tylko na kilka godzin. Duże litery i krótkie rozdziały sprzyjają skończeniu książki w jedno popołudnie. Jednak nie jest to książka do której wrócę. Czytając same super opinie o jej thrillerach medycznych, które do ostatniej strony trzymają w napięciu myślałam, że dostanę chociaż namiastkę "tego czegoś". Widzę, że nie polubiłam się z romansem kryminalnym.



książka przeczytana w ramach:
LINK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz