Obserwatorzy

poniedziałek, 4 czerwca 2018

Kilka słów o Norze

TYTUŁ: Nora
AUTORZY:Katarzyna Puzyńska
Wydawnictwo: Prószyński Media
 Liczba stron: 814
Od wydawcy:
Berenika jest zbuntowana i lubi chadzać własnymi ścieżkami. Po raz kolejny znika z domu. Jednak tym razem wszystko wydaje się być nie tak, jak zazwyczaj. Co gorsza w sprawę zaangażowany jest ojciec jednego z policjantów. Tymczasem w odległym o kilkadziesiąt kilometrów szpitalu psychiatrycznym zostaje zabita pacjentka. Na kilka godzin przed śmiercią wysyła enigmatyczną wiadomość z prośbą o pomoc. Czyżby wiedziała, że ktoś targnie się na jej życie? Jaki ma z tym wszystkim związek brutalnie okaleczone ciało odnalezione obok niedziałającej już dawno karuzeli? Co kryje studnia w zagajniku wśród pól? Czy aspirant Daniel Podgórski uporządkuje wreszcie swoje życie prywatne i zdoła powstrzymać mordercę zanim zginie ktoś jeszcze?


Fabuła

Daniel wrócił do policji i to jest najpiękniejsza wiadomość. Na komisariacie matka zgłasza zaginięcie córki, której nie ma od tygodnia!!! Policja nie jest przekonana do rozpoczęcia poszukiwań- Berenika już często uciekała, taki miała charakter. Jednak w całą sprawę może być zamieszany ojciec jednego z policjantów więc Daniel Podgórski rozpoczyna śledztwo. Wkrótce rozpoczyna się to co lubimy najbardziej- dużo trupów, niejasnych sytuacji i wiele podejrzanych osób. Na jaw wychodzą pewne fakty, które mogą oznaczać, że Berenika ma coś wspólnego z wypadkiem sprzed 20 lat, tylko że Bereniki nie było wtedy jeszcze na świecie...
Weronika tymczasem stara się wydobyć od Wiery jak najwięcej informacji o jej stanie zdrowia, który niestety nie ulega poprawie. Dostaje też tajemniczego sms,a później jest zmuszona odnowić toksyczną relację z pewną osobą. Razem z koleżanką prowadzą prywatne śledztwo w ekskluzywnej noclegowni dla bezdomnych i oczywiście pakuje się w kłopoty.

Bohaterowie

Daniel nareszcie zaczyna wracać do swojego pierwotnego stanu z czego jestem bardzo zadowolona. Stara się być miły, poświęca się pracy, mniej pije. Próbuje naprawić swoje błędy z przeszłości. Wie jednak, że podejmując jedną decyzję nigdy nie zadowoli wszystkich dlatego boi się jej podjąć.

Weronika to dalej moja ulubiona mieszkanka Lipowa. Kocham jej sposób zachowywania się, mówienia oraz jej upór do działania i chęć poznania prawdy. Fakt, że wydarzenia, które miały miejsce kilka miesięcy wcześniej sprawiły, że jest ona bardzo pogubiona i smutna. Wie, że pewnych rzeczy nie zmieni. Ciągle szuka pocieszenia i wsparcia, które zapewnia jej jej pies i ukochana Wiera.

O ile w poprzednich częściach nie lubiłam Emilii to w tej części ją znienawidziłam. Jest arogancka i bezczelna. Zachowuje się jakby była pępkiem świata i to wokół niej kręcił się cały świat. Robi wyrzuty Danielowi, ale to ona jest w dużej mierze winna śmierci Justynki, nie chcę tu wybielać Daniela no ale sorry. A to jak zachowuje się w stosunku do rudowłosej pani psycholog przechodzi ludzkie pojęcie. Ja naprawdę nie wiem co Daniel w niej widzi.

Moja opinia

Kasia Puzyńska stworzyła kolejne arcydzieło. Ona siedziała nad nim zapewne kilka tygodni a może nawet miesięcy, ja siadłam nad nią zaledwie kilka godzin. Tej książki się nie czyta, ją się pochłania. Akcja płynie szybko, i jest pełna zwrotów akcji. Rozdziały są krótkie i są przerwane (?) (chodzi mi tu o to, że gdy narracja jest prowadzona z punktu widzenia, np. Weroniki to nagle się urywa w kluczowym momencie i na kolejny rozdział z jej udziałem czekamy kolejne 30 stron) co sprawia, że "czytamy jeszcze tylko jeden rozdział". Czytając tę książkę (a właściwie pochłaniając ją) towarzyszyły mi różnorodne emocje: śmiałam się, płakałam, denerwowałam, podejmowałam decyzje razem z bohaterami. Na koniec zakręciła mi się łezka w oku bo to już koniec. Najbliższe kilka miesięcy spędzę bez moich przyjaciół zastanawiając się co oznaczało to niedokończone zakończenie i oczekując na kolejny tom przygód mieszkańców Lipowa.


                                                                             ***
                                                     Dajcie znać co o niej myślicie?
Wy także zakończyliście na jakiś czas przygodę z Lipowem, czy może dopiero ją zaczynacie?
                                                                             ***



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz