Obserwatorzy

poniedziałek, 21 maja 2018

Kilka słów o Czarnych narcyzach

TYTUŁ: Czarne narcyzy
AUTORZY: Katarzyna Puzyńska
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
 Liczba stron: 637
Od wydawcy:
Brodnica przygotowuje się do obchodów lipcowego Święta Policji. Daniel Podgórski nie ma jednak powodów do radości. Niektórym ludziom bardzo zależy, żeby jak najszybciej zapomniał o zamkniętej już sprawie śmierci trójki bezdomnych. Przy każdym z ciał z jakiegoś powodu pozostawiono niewielkie wahadełko. Pewna dziennikarka sugeruje policjantowi, żeby szukał odpowiedzi w opuszczonym domu ukrytym w leśnej gęstwinie. Miejscowi wierzą, że to miejsce nawiedzane przez diabła. Kobieta wkrótce znika bez śladu, a Podgórski wraz z byłą komisarz Kopp odnajduje kolejne ciało. Co ma z tym wspólnego niepokojąca wiadomość, którą Weronika Nowakowska otrzymuje od nieznanego nadawcy? Dlaczego drobny złodziejaszek ginie tego samego dnia, kiedy wychodzi z więzienia? I jakie znaczenie dla sprawy mają czarne narcyzy?

Fabuła

Jak pozbyć się dociekliwego policjanta, który rozwiąże każdą zagadkę, za którą się weźmie? No najlepiej go zwolnić. Tak, Daniel został zwolniony za picie w pracy. Nie oszukujmy się - ta chwila kiedyś musiała nadejść. Co wtedy zrobił Daniel? Odpowiedź jest prosta- dalej pije. Jednak pewnego dnia kontaktuje się z nim kobieta podająca się za dziennikarkę, która twierdzi, że ma dowody, że został wrobiony. Wkrótce kobieta znajduje się w szpitalu.
W pewnym domu znaleziono zwłoki. Z tym domem wiąże się pewna straszna historia. Śledztwo prowadzone jest przez trzy grupy- Daniela, Weronikę z Wierą i policję. Kto pierwszy rozwiąże zagadkę Diabelca? Czy Daniel faktycznie został wrobiony?

Bohaterowie
Daniel zaczyna się zmieniać. Uwielbiam obserwować przemiany bohaterów, dlatego cieszę się, że wreszcie coś zaczyna się zmieniać. Do mojego ukochanego policjanta zaczyna wracać życie. Weronika również dostaje powera. Zaczyna swoje śledztwo i idzie jej naprawdę świetnie. Ta dziewczyna powinna pomyśleć o przekwalifikowaniu się. Emilia mnie dalej denerwuje i to się chyba już nie zmieni. Klementyna dalej nie chce nam do końca ujawnić swojej przeszłości ale i tak odsłania co raz do większe elementy układanki.

Moja opinia

Nie mam pojęcia kiedy przeczytałam te osiem tomów. Fakt, że seria o Lipowie ma swoje lepsze chwile i ta część również nie porywa to jednak jest zdecydowanie lepsza od poprzedniej. Bohaterowie przeżywają przemiany. Mają lepsze i gorsze chwile. Teraz gdy został mi już tylko jeden tom, który całkiem niedawno miał premierę sądzę, że moje opinie o tych książkach nigdy nie będą obiektywne. Nawet gdy narzekam na jeden czy drugi element będę je gorąco polecać każdej napotkanej osobie bo Lipowo to miasteczko, w którym chciałabym zamieszkać, a policjanci z komisariatu z Brodnicy to moi przyjaciele.


                                                                             ***
                                           A wy czytaliście już Czarne narcyzy?
                                                             Co o nich myślicie?
                                  Jak wam się podoba twórczość Katarzyny Puzyńskiej?
                                                                            ***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz