Obserwatorzy

sobota, 30 grudnia 2017

Czy skrywana tajemnica wyjdzie na jaw? #74 Recenzja Za zamkniętymi drzwiami

TYTUŁ: Za zamkniętymi drzwiami
AUTORZY: B. A. Paris
Wydawnictwo: Albatros
 Liczba stron: 303
Od wydawcy: Wszyscy znamy takie pary jak Jack i Grace: on jest przystojny i bogaty, ona czarująca i elegancka. Chciałoby się poznać Grace nieco lepiej, ale to niełatwe, bo Jack i Grace są nierozłączni. Niektórzy nazwaliby to prawdziwą miłością.
Wyobraź sobie uroczystą kolację w ich idealnym domu, miłą konwersację, kolejne kieliszki dobrego wina. Oboje wydają się w swoim żywiole. Przyjaciele Grace chcieliby zrewanżować się lunchem w przyszłym tygodniu. Ona chętnie przyjęłaby zaproszenie, ale wie, że nigdy z nimi nie wyjdzie. Ktoś mógłby spytać, dlaczego Grace nigdy nie odbiera telefonów, nie wychodzi z domu, a nawet nie pracuje. I jak to możliwe, że gotując tak wymyślne potrawy, w ogóle nie tyje? I dlaczego w oknach sypialni są kraty? Doskonałe małżeństwo czy perfekcyjne kłamstwo?




Nie ma chyba osoby, która nie interesuje się życiem innych. Zawsze staramy się wiedzieć co robią nasi sąsiedzi, z kim spędzają czas, gdzie pracują. A co jeśli ktoś zasuwa przed nami rolety, zamyka się na kontakt z innymi? Nasza ciekawość wzrasta czy po prostu odpuszczamy?

Jack i Grace to para idealna. Ciężko znaleźć taką dwójkę, która będzie do siebie tak pasować. Bardzo szybko wzięli ślub, potem podróż poślubna do Tajlandii… I właśnie tam pojawia się pierwsza rysa.
Skupmy się jednak na bohaterach. Jack Angel to prawnik zajmujący się sprawami dotyczącymi maltretowania kobiet przez mężczyzn – dotychczas nie przegrał żadnej sprawy. Grace to kobieta obarczona sporym bagażem emocjonalnym- jej siostra ma zespół Downa i gdy ukończy 18 lat ma z nią zamieszkać. Główna bohaterka jest pełna empatii, miła, to kobieta, którą każdy chciałby mieć za przyjaciółkę.
Grace i Jack mają wielu przyjaciół, Jack ma wielu przyjaciół, Grace nie ma przyjaciół. Nigdy nie wychodzi bez męża z domu, a jej torebka w niczym nie przypomina damskiej torby.

Autorka podzieliła książkę na dwa okresy czasowe: Teraz i Kiedyś. Zazwyczaj nie przepadałam za czymś takim bo najczęściej gubiłam się w wydarzeniach, tu jednak wszystko poprowadzone zostało w idealny sposób. Książka nie jest napisana  ciężkim, trudnym językiem, a bohaterowie nie mają skomplikowanych portretów psychologicznych.  
Mogę wam zagwarantować, że jeśli usiądziecie do książki to nie wstaniecie dopóki nie skończycie czytać. Losy Grace i Jacka wciągną was. Będziecie zachodzić w głowę czy Grace dostała dzisiaj kolację, czy ubierze czerwoną czy czarną sukienkę.  To jeden z lepszych thrillerów psychologicznych.  Czekam na ekranizację, bo książka to gotowy scenariusz, który nie potrzebuje większych zmian.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz