Obserwatorzy

środa, 4 kwietnia 2018

Kilka słów o trylogii Więzień Labiryntu

Kilka słów o tej trylogii

Jak sama nazwa wskazuje składa się ona z trzech części autorstwa Jamesa Dashnera wydanych nakładem wydawnictwa Papierowy Księżyc:
- pierwsza część: Więzień Labiryntu (421str)
-druga część: Próby ognia (417str)
-trzecia część: Lek na śmierć (387str)
Wszystkie części zostały zekranizowane.

Fabuła i sam pomysł na nią

W pierwszej części poznajemy Thomasa i całkiem sporą grupę nastoletnich chłopców zamkniętych w labiryncie. Nikt nie pamięta jak się tam znalazł, nie wie co robił w przeszłości, nie pamięta swojej rodziny, zna tylko swoje imię. Chłopcy mimo młodego wieku byli bardzo zorganizowani. Każdy jest za coś odpowiedzialny- za uprawy, kuchnię, bezpieczeństwo i za próbę wyjścia z labiryntu. No właśnie przez te kilka lat grupa zwiadowców biega po labiryncie starając się odnaleźć wyjście. Pewnego dnia w ich strefie pojawia się dziewczyna- Theresa.
Fabuły dalszych części zdradzać nie będzie bo to wyjawi jak kończy się pierwsza część.

Jak sięgałam po tę trylogię miałam za sobą film Więzień Labiryntu, a i tak obawiałam się, że będzie to powtórka z Igrzysk Śmierci i Niezgodnej, czyli świetna pierwsza część, a im dalej w las tym gorzej. Co dostałam? Książki o świetnej fabule, bardzo oryginalnej, takiej jakiej dotąd nie miałam okazji przeczytać. Nie gubiłam się w wymyślonych nazwach organizacji, zwierząt itp. co często ma u mnie miejsce przy książkach fantastyczno- przygodowych.

Bohaterowie


Skupię się tu głównie na Thomasie, mimo iż bardzo chciałabym tu wspomnieć o Theresie ale nie można jej sprawiedliwie ocenić ponieważ zaszła pewna sprawa, która jest spoilerem więc nie chcę o niej pisać.
Thomas jest nastolatkiem, ma około 14-15 lat. Cechuje go niesamowita odwaga, ale nie tylko taka, która objawia się walką z wrogiem ale również ta, którą widać gdy musi przeciwstawić się przyjaciołom. Jest wobec nich lojalny i szczery. Potrafi być uparty i usilnie dążyć do celu. Fakt, że nie jest to najmądrzejsza osoba w grupie bohaterów, nie do końca potrafi łączyć i analizować wydarzenia. Bywa wybuchowy co niekoniecznie mi się podobało.
Theresa najfajniejsza jest w Labiryncie. Tam nie zachowuje się jak typowa nastolatka. Potrafi walczyć i nie boi się niebezpieczeństwa. Szybko wyciąga wnioski i łączy fakty. Zachowuje się lojalnie wobec Thomasa. Potem pojawia się między nimi coś więcej ale wtedy pojawia się coś co zniszczyło wyobrażenie moje i Thomasa na jej temat.

Moja opinia Ostatnio nie przepadam za książkami fantastyczno-przygodowymi. Ta trylogia jednak bardzo mi się spodobała. Fakt, że na początku spisałam ją na straty bo wtedy nie zapowiadała się dobrze, głównie przez zastępowanie "normalnych" wyrazów słowami, które chłopcy sami wymyślili. Gdy akcja się rozkręciła poszło naprawdę szybko. 
Sporym plusem jest w miarę duża czcionka, która niestety zmniejsza się w trzeciej części ale to jestem w stanie wybaczyć. Cieszę się, że autor wprowadził podział na rozdziały.
To co mi się bardzo podoba to spójność okładek i "wnętrza" książek. Podobna grafika, podobne rozpoczęcia rozdziałów.
Czy polecam? Tak, ale myślę, że dla osób, które wprawione są w fantastykę lub książki przygodowe to będzie zbyt nudne, zbyt dziecięce. To dobra pozycja dla osób w podobnym wieku do bohaterów (14-16 lat), jednak myślę, że nawet starszym się spodoba.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz