Obserwatorzy

niedziela, 15 października 2017

Wizyta w Lipowie #67 Recenzja Motylek

TYTUŁ: Motylek
AUTORZY: Katarzyna Puzyńska
Wydawnictwo:
Pruszyński Media
Liczba stron: 607str
Od wydawcy:W mroźny zimowy poranek na skraju mazurskiej wsi zostaje znalezione ciało zakonnicy. Początkowo wydaje się, że kobietę potrącił samochód. Szybko okazuje się jednak, że ktoś ją zabił i potem upozorował wypadek. Kilka dni później ginie kolejna osoba. Ofiary nie wydają się być ze sobą w żaden sposób związane.
Zaczyna się wyścig z czasem. Policja musi odnaleźć mordercę, zanim zginą następne kobiety.
Śledztwo ujawnia tajemnice mrocznej przeszłości zakonnicy, przy okazji odkrywając też mniejsze lub większe przewiny mieszkańców sielskiej – tylko na pozór – miejscowości.


Wracam po długiej nieobecności. Początek roku szkolnego nigdy nie jest prosty a gdy dochodzi do tego nowa szkoła to mamy już zupełny koszmar. Potrzebowałam czasu żeby się zaaklimatyzować i przestawić na szkolny tryb dnia. Nie wiem jak to będzie tu teraz wyglądało mam nadzieję że nie zmieni się tu wiele.




Weronika Nowakowska po rozwodzie kupuje stary dworek w Lipowie. Każdy chce poznać "warszawiankę". Jedni z czystej, sąsiedzkiej ciekawości inni  tak jak Wiera pragną zawrzeć nową znajomość. Sielską atmosferę cichego Lipowa psuje odnalezione ciało zakonnicy. Do akcji wkraczają miejscowi policjanci. Na ich czele stoi Daniel Podgórski- syn policyjnego bohatera. Wkrótce dochodzi do kolejnych morderstw. Większość podejrzanych ma niepodważalne alibi. Do tego ktoś prowadzi stronę internetową z lipowskimi plotkami, ktoś ma więcej informacji o zabójcy. Policja zastanawia się co łączy wszystkie ofiary i czy aby na pewno w Lipowie grasował seryjny morderca.
Weronika jako psycholog stara się rozwiązać zagadkę na własną rękę. Czy przyjaźń z pewnymi osobami okaże się dla niej bezpieczna???
Weroniką jest osoba ciepłą, miłą, sympatyczną. Pragnie rozpocząć swoje życie na nowo. Psycholodzy mają dar rozmowy z ludźmi- ludzie sami chcą z nimi rozmawiać. Weronika jest właśnie taka. Wzbudza zaufanie i człowiek aż chce z nią przebywać, być przy niej. Poza nią mamy jeszcze komisarza Daniela Podgórskiego, który jak dla mnie jest identycznym Patrikiem z książek Läckberg- stara się za wszelką cenę rozwiązać zagadkę, jest miły dla innych i potrafi postawić na swoim. Do tego jest bardzo przystojny i dziewczyny "lecą na niego".
Poza nimi mamy wielu innych bohaterów, którzy są dobrze skonstruowani, mają ciekawe charaktery i osobowości.

Gdy przeczytałam serię Camili Läckberg ktoś powiedział mi to teraz pora na Puzyńską. Pomyślałam sobie czemu nie? Nie żałuję tej decyzji. Jest to polski odpowiednich serii o Fjallbace. Cudowne obyczajowe kryminały. Bardzo mroczne i krwawe czego się nie odczuwa.
Mam jednak wrażenie że jest to wręcz idealna kopia szwedzkiej serii. Bohaterowie mają podobne charaktery i zachowania. Fakt różnią się zawodami czy imionami ale poza tym są praktycznie identyczni. Dobrze, że morderstwa zostały pozmieniane :D
Książka bardzo mi się podobała. Kto jest ze mną trochę dłużej wie, że bardzo lubię kryminały obyczajowe a jak coś jest polskie to już w ogóle cudownie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz