TYTUŁ: Inwigilacja
AUTORZY: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 590
Od wydawcy: Chłopak, który zaginął kilkanaście lat temu na wakacjach w Egipcie, odnajduje się na jednym z warszawskich osiedli. Posługuje się innym imieniem i nazwiskiem, i mimo że rodzice rozpoznają w nim syna, on sam utrzymuje, że nie ma z zaginionym nic wspólnego.
Sytuację komplikuje fakt, że po przejściu na islam i powrocie do
Polski mężczyzna znalazł się na celowniku służb. Gdy pojawiają się
zarzuty, że przygotowuje zamach terrorystyczny, zwraca się o pomoc do
prawniczki, która niegdyś zasłynęła obroną pewnego Roma.
Joanna Chyłka niechętnie podejmuje się sprawy. Słynie bowiem nie
tylko z ciętego języka, ale także z niechęci do obcych. W dodatku nie
jest przekonana, czy jej nowy klient w istocie nie planuje zamachu…
Gdy tylko skończyłam czytać Immunitet zaczęło się wielkie odliczanie do premiery Inwigilacji a następnie oczekiwanie na jej pojawienie się w bibliotece. Jak tylko udało mi się ją wypożyczyć książka swoje odleżała na półce bo "czekałam na właściwy moment". Na szczęście nadszedł on bardzo szybko.
Sam pomysł na fabułę moim zdaniem rewelacyjny. Pełen aktualności w dzisiejszym świecie. Każdy islamista jest osobą planującą zamach a jak twierdzi Chyłka to że znaleziono w jego domu materiały wybuchowe jest tylko dowodem na inwigilację. W sądzie oskarża prokuratora, staje się jeszcze bardziej bezczelna (o ile jeszcze tak można) dla sędziego. Nawet Kordian robi się pyskaty. Ktoś kradnie najważniejszą rzecz dla przemiłej pani adwokat a Zordon trafia do aresztu.
W ciele Joanny rozwija się pasożyt, przez niego jest na przymusowym odwyku. W jej życie próbuje mieszać się jej kochany tatuś a sama Chyłka czuje się wiecznie obserwowana.
Kocham Joannę za to jej zachowanie, za stosunek do pasożyta i za jej poglądy (aborcja czy picie alkoholu w obecnym stanie nie są dozwolone).
Kocham Remigiusza Mroza za to, że dzięki niemu śmiałam się na głos czytając kryminał.
Kocham Kordiana za tą nieustępliwą naukę do egzaminu i cierpliwość do osoby, która ciągle powtarza mu że nic nie umie i że nie zda.
Mimo zalet ta książka ma olbrzymią WADĘ!!! Następna część wychodzi dopiero pod koniec roku a ja chciałabym już sięgnąć po kolejną.
Jeśli jeszcze nie zaczęliście czytać poczekajcie na kolejną odsłonę przygód Joanny chociaż nie gwarantuję że po przeczytaniu szóstej części nie będzie złości na zakończenie.
Gdy tylko skończyłam czytać Immunitet zaczęło się wielkie odliczanie do premiery Inwigilacji a następnie oczekiwanie na jej pojawienie się w bibliotece. Jak tylko udało mi się ją wypożyczyć książka swoje odleżała na półce bo "czekałam na właściwy moment". Na szczęście nadszedł on bardzo szybko.
Sam pomysł na fabułę moim zdaniem rewelacyjny. Pełen aktualności w dzisiejszym świecie. Każdy islamista jest osobą planującą zamach a jak twierdzi Chyłka to że znaleziono w jego domu materiały wybuchowe jest tylko dowodem na inwigilację. W sądzie oskarża prokuratora, staje się jeszcze bardziej bezczelna (o ile jeszcze tak można) dla sędziego. Nawet Kordian robi się pyskaty. Ktoś kradnie najważniejszą rzecz dla przemiłej pani adwokat a Zordon trafia do aresztu.
W ciele Joanny rozwija się pasożyt, przez niego jest na przymusowym odwyku. W jej życie próbuje mieszać się jej kochany tatuś a sama Chyłka czuje się wiecznie obserwowana.
Kocham Joannę za to jej zachowanie, za stosunek do pasożyta i za jej poglądy (aborcja czy picie alkoholu w obecnym stanie nie są dozwolone).
Kocham Remigiusza Mroza za to, że dzięki niemu śmiałam się na głos czytając kryminał.
Kocham Kordiana za tą nieustępliwą naukę do egzaminu i cierpliwość do osoby, która ciągle powtarza mu że nic nie umie i że nie zda.
Mimo zalet ta książka ma olbrzymią WADĘ!!! Następna część wychodzi dopiero pod koniec roku a ja chciałabym już sięgnąć po kolejną.
Jeśli jeszcze nie zaczęliście czytać poczekajcie na kolejną odsłonę przygód Joanny chociaż nie gwarantuję że po przeczytaniu szóstej części nie będzie złości na zakończenie.
książka przeczytana w ramach:
LINK |
Nie miałam okazji przeczytać jeszcze jakiejkolwiek książki Mroza, ale tyle pozytywnych opinii, że chyba się skuszę ;D
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że warto. Mimo dużej sławy książki nie są przereklamowane, a patrzenie na kryminały od strony adwokata (tak jak w przypadku serii z Chyłką) wydaje mi się czymś nowym i ciekawym.
UsuńBardzo dużo pozytywnych opinii słyszę ostatnio o twórczości Mroza, ale mimo to nie ciągnie mnie do jego książek. Może w przyszłości, kiedy bedę troche starsza przeczytam, ale póki co daruje sobie te powieści. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
http://recenzjeklaudii.blogspot.com/
Kocham Pana Mroza ale tej książki jeszcze nie miała okazji przeczytać. Muszę szybko nadrobić :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa + obserwuje :)
ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com