AUTORZY:Justyna Wydra
Wydawnictwo: Zyska i S-ka
Liczba stron: 279
Od wydawcy: Kwiecień 1943 roku. Debora Singer wyskakuje z wagonu transportującego krakowskich Żydów. Podczas próby ucieczki boleśnie skręca w kostce nogę i nie jest w stanie uciekać. Przekonana, że nie ocali życia, siada w sosnowym zagajniku, czekając na śmierć. Słyszy odgłosy obławy. Nagle nadjeżdża wojskowy motocykl. Do przestraszonej dziewczyny zbliża się esesman. Debora jest Żydówką, czyli – jest winna. Przed nią staje hauptsturmführer Bruno Kramer. W tym miejscu ta historia mogłaby się właściwie skończyć. To jednak dopiero jej początek...
FABUŁA I BOHATEROWIE
Ta książka to pięknie opisana historia miłości. Miłości trudnej, miłości w trakcie wojny. Debora to Żydówka, mieszka w Polsce. Brunon to Niemiec, do Polski zjawił się "na służbę". Ona działa w konspiracji, on to SS Man, walczący z Polakami i Żydami.
Debora ucieka z pociągu jadącego do obozu o dziwo udaje jej się, ale jej ucieczka nie jest obojętna dla jej zdrowia- skręca sobie kostkę, nie jest w stanie dalej uciec. Znajduje ją Bruno. Każdy inny SS Man wyciągnął by z kabury pistolet i oddał jeden strzał. On ratuje Żydówce życie, traktuje to jako spłatę czynu z przeszłości. Dziewczyna traktuje to jako jednorazową przygodę, dziękuje za pomoc i znika. Wraz z przyjaciółmi pomaga innym i nie może zapomnieć o swoim życiu sprzed wojny, o swoim chłopaku który nie daje znaku życia, o rodzicach, o przyjaciołach. Bruno natomiast ciągle rozmyśla o poznanej kobiecie. Ku jego zadowoleniu ich losy będą się przeplatać przez cały czas trwania wojny. Jednak wszystko ma swój koniec. Niemcy opuszczają Polskę i zostają postawieni przed sądem, a Żydzi mogą odetchnąć z ulgą. Co teraz z losami dwójki potencjalnych wrogów?
MOJA OPINIA
To piękna historia zakazanej miłości. Bohaterowie są cudowni. Mają "idealne" charaktery. Nie poznajemy ich tylko z perspektywy momentu w których ich poznajemy, ale również poznajemy ich przeszłość. Możemy oceniać ich wybory. Są to bohaterowie świadomi, dojrzali. Pomysł na akcję również nie jest banalny. Książkę przeczytałam w kilka godzin. Nie potrafiłam się od niej oderwać. Wciągnęłam się w historię Debory i Brunona i otwarcie im kibicowałam. Przeżywałam chwile radości, szczęścia ale również wzruszenie i smutek.
Nawet jeśli nie lubicie romansów sięgnijcie po tę książkę. Dla samych doświadczeń, które będą wam towarzyszyć przy czytaniu warto.
***
A wy wolicie czytać romanse czy kryminały?
Lubicie książki, których tematyka dotyczy II wojny światowej?
Czytaliście Esesmana i Żydówkę?
***